A story behind: On the early Friday morning I drove to the heart of the island and to one of my favorite places I personally call "a little Tuscany". The green countryside somehow resembles the most famous Italian rolling hills. The grass is however greener and the sky not always as clear as in Italy. I stopped the car at the outskirts of the small village Salga stunned by the view of a small abandoned cow house at the top of the tiny hill.
Location: Azores Islands, Portugal
Gear: Nikon D80, Sigma 10-20 mm, tripod, remote control, NDG 0.8
Post-processing: RAW to Tiff, white balance, sharp.
Shutter Speed: 1/3 sec
Aperture: f/18
Focal Length: 14 mm
ISO: 100
Date Taken: Jan 29, 2010, 08:10
Maciek.
Dobrze mi znany obrazek. Rozległe, pofalowane łąki, zawieszone nad nimi ciężkie, ołowiane chmury i małe budyneczki z wytartą bielą porośniętych mchem ścian. Do tego słoneczna dziura w niebie, dzięki której dane jest nam zauważyć urok takich miejsc. Tylko kolor farby kryjącej drzwi i okiennice choć równie intensywny, to jednak inny od tego tutaj na wyspie. Fajowe. Pozdrawiam
ReplyDeleteFantastyczne kolory!
ReplyDeleteProste, a jednocześnie niezwykłe. Kolejne niesamowite miejsce.
ReplyDelete